We
wrześniu 2011 roku zostałam wolontariuszką w schronisku. Początkowo były
to tylko spacerki z psami, a potem... Z dnia na dzień coraz bardziej
poznawałam zwierzaki Reksio. Atena, Czarek... a potem Okruszek, kiedy go
zobaczyłam wiedziałam na pewno, że to tego bym chciała. Minęło kilka
miesięcy za nim rodzice się zgodzili. Najpierw wszelkie przygotowania:
zabawki, legowisko, miski, jedzenie itp., no trzeba było się też
dowiedzieć więcej o tym piesku. Okazało się, że to 10 letni schorowany
staruszek, ale to nie zmieniło faktu, że i tak go adoptuje i w końcu 27
listopada 2011 roku zaczęła się moja przygoda z Okruszkiem
Jaki fajny ^^ Też w przyszłości zamierzam podjąć się wolontariatu , ile ty teraz masz lat ? bo zastanawiam się od ilu lat można ;)
OdpowiedzUsuńMam 14 ale w każdym schronisku jest inaczej;p
Usuńja chcialam byc wolonariuszka w fundacji ale to trzeba od 18
UsuńPS.zapraszam chetnych ---->adamlambertblox.blox.pl
ojejku też bym chciała zostać wolentariuszką ale mam tylko 13 lat a u nas mozna od 15 :(
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie twoj blog :))
Możesz prowadzić zbiórki rzeczy w szkole dla psów ze schroniska. Ja takie prowadzę trwało to długo zanim zrobiłyśmy z koleżankami pierwszą zbiórkę- ale się udało, teraz po feriach będzie następna ^-^
UsuńWow, tego się nie spodziewałam, wpadłam z zapytaj c:
OdpowiedzUsuńJa nie jestem osobiście wolontariuszka, ale często jeżdżę z ciocią do schroniska i pomagam bo też kocham zwierzęta :D
Blog fajnie prowadzony, tematyka też spoko, na pewno jeszcze wpadnę! :D
Super blog;)Też bym chciała zostać wolontariuszką ale niestety u nas w miasteczku nie ma schroniska;( Ale pomagam psą u nas na wsi przygarnełam już dwa psiaki niestety więcej juz nie mogę
OdpowiedzUsuńCzy wiesz , że...
OdpowiedzUsuńMam najprawdziwszego wilka pomieszanego z owczarkiem niemieckim???
:D
ojej, jaki kochany :)
OdpowiedzUsuńmoja się wabi Sonia.
Ojeju, adoptowałaś go w moje urodziny :0 Słodziak z niego! Fajnie, że chciałaś zmienić życie psiemu staruszkowi i dac mu prawdziwy dom!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zaadoptowałaś go, zmieniłaś jego życie! Moje wszystkie zwierzaczki również są znalezione, lub zaadoptowane.
OdpowiedzUsuńhttp://our-favourite-pets.blogspot.com/
Ja byłam wolontariuszką w schronisku, teraz już nie mam czasu. Kiedy chodziłam do psiaków, przywiązałam się bardzo do takiego jednego staruszka , chorego na stawy kolanowe. Gdyby nie moje ciasne mieszkanie + fakt, że mam już jednego psa to zaraz bym wzięła go do domu. Ale pewnego dnia, psina który już prawie 10 lat przebywał w schronisku znalazł nowy domek. Nawet nie wyobrażasz sobie jak mi tego psa brakowało, chodziłam do tego schroniska ale to już nie było to. Z jednej strony się cieszyłam, że Basko (bo tak ten pies się nazywał) znalazł dom, ale z drugiej strony już więcej go nie zobaczyłam.
OdpowiedzUsuńAngelika z http://postcards-sentences.blogspot.com/
ten okruszek jest słodki :) nie dziwie Ci sie że go chciałaś
OdpowiedzUsuńBoziu mi poprostu łzy lecą jak czytam twoje posty. wiedz ze masz naprawde wielkie serce
OdpowiedzUsuńsuper blog !! ♥♥♥ słodziuutki ;)) ten okruszek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ! Może wpadniesz ? http://dominikasara.blogspot.com/
Śliczny piesek, ma szczęście, że trafił na Ciebie ; ))
OdpowiedzUsuńDobre masz serduszko bo ludzie zazwyczaj wybierają młodsze psy...
OdpowiedzUsuńsłodziutki piesek gdybym mogła adoptować psa (ale nie mogę bo rodzice mi nie pozwalają) to wybrałabym najstarszego i jakiegoś chorego i starałabym się go wyleczyć i żeby spędził ostatnie chwile swojego życia obok kochającej go osoby.
OdpowiedzUsuńJaki słodki *.* Też bym chciała takiego, ale moja mama juz nie chce żadnego ;c Poza tym mam juz psa, ale mam go jakos dość. Ciągle gryzie i wgl. Jak bym mogła to bym wybrała takiego staruszka. Nie ma to żadnego znaczenia jaki by był. I tak bym go kochała jak rodzine .
OdpowiedzUsuń